Home » Wycinki » Wieloryb i mapy

Wieloryb i mapy

Wieloryb może bardzo długo pływać po powierzchni wody. Pływa tak i pływa, aż mu się grzbiet piaskiem pokrywa. Żeglarze widząc go, myślą że to wyspa na której będą mogli rozpalić ognisko i ugotować strawę. Przycumowują do niego łódź i czynią to, a kiedy ogień zaczyna parzyć wieloryba, straszliwa ta bestia chowa się pod wodę pociągając za sobą nieszczęśników i ich statki. Wieloryb jest szatanem, który zwodzi ludzi słabej wiary by pociągnąć ich za sobą do piekła na pewną śmierć wieczną. Kiedy wieloryb jest głodny otwiera paszczę i wydziela przecudną woń, która wabi mniejsze ryby – tak też diabeł połyka tych co dają się zwieść doczesnym chuciom.

Nova Typis Transacta Navigatio - 1621

Nova Typis Transacta Navigatio – 1621

Jacques Callot (1592-1635) - Data powstania dokumentu - 1627

Jacques Callot (1592-1635) – Data powstania dokumentu – 1627

Echeneis złośliwie przyczepia się do dna okrętu i nie pozwala mu płynąć, tak, że okręt gnije na morzu w bezruchu, niebezpieczna jest Serra (ryba-piła, latająca ryba), która jest potworem morskim z ogromnymi skrzydłami. Kiedy tylko ujrzy okręt wzbija się w powietrze i zaciekawiona przelatuje nad nim wielokrotnie, po czym daje nura by pożerać inne ryby. Potężne podmuchy wiatru pochodzące od jej skrzydeł mogą zatrzymać, a nawet zatopić okręt.

Bóg każe nam zastanowić się nad losem tych sprawiedliwych, którzy wyruszając w drogę z dobrymi intencjami szybko się męczą, zniechęcają i toną w grzechu, a diabeł prowadzi ich do piekła. Zaroiło się na dawnych mapach od potworów i dziwacznych stworzeń morskich, dosyć długo je zamieszkiwały. Miały one nie tylko estetyczny walor, wielu znaczeń i inspiracji dostarczały twórczo rozwijane bestiariusze. Do dzisiaj przetrwało (łacińskojęzycznych) około 90, w większości ilustrowanych. Powody dla których je tworzono były po części spirytualistyczne – większe znaczenie od autentyczności opisanych bestii ma wymowa moralna ich zachowań, wszystko co nas otacza jest wpisane w boski plan dotyczący człowieka, a po części pseudopoznawcze. Powielano to co napisali inni , a naturalnie, im bardziej znaczący był autorytet – jak na przykład św. Izydor z Sewilli, który wypisywał przezabawne rzeczy, tym łatwiej przyjmowano wszystko co stworzył za absolutnie prawdziwe, często nie omieszkując dodać czegoś niezwykle ważnego i pouczającego, co musiało zostać wypowiedziane…

 

 

Maciej Polak