
W drugiej połowie XIX wieku w Polsce znaczna część klozetów miała jeszcze odpływy rur bezpośrednio na ulicę. Przez kilka lat Dziennik Poznański relacjonował zmagania władz miasta i właścicieli posesji w tym temacie. Z czasem okazało się, że odchody to też dochody, związane ze sprzedażą i wywózką fekaliów. W roku 1878 gazeta donosiła: