Jest to XVIII-wieczna kopia wcześniej napisanego dzieła, przerobiona na przenośną toaletę – jak widać. Księga była duża i w twardej, drewnianej oprawie, więc po wypatroszeniu idealna na małą latrynkę, a i jej zawartość prawdopodobnie też została odpowiednio spożytkowana. Można się domyślać, że twórca latrynki nie darzył przesadną sympatią autora książki – ustosunkował się do jego pracy dosyć niedwuznacznie, bardzo wymownie i bezpośrednio, bez zbędnych dyskusji.
Maciej Polak
Źródło: