Esemesy w czasach rewolucji – 1793

Trzej bracia Chappe, siostrzeńce sławnego podróżnika Chappe z Auteroche, oddani byli pod koniec panowania Ludwika XVI na nauki: jeden do seminarium w Angers, dwóch zaś na pensyą o pół mili od tego miasta położoną. Przyzwyczajonym do przestawania razem w domu rodzicielskim, rozłączenie bolesnem się zdało.” Claude Chappe (1763-1805) niebawem znalazł prosty sposób komunikowania się z braćmi na odległość.

Czytaj dalej

Warszawa francuska – początek XIX wieku

Wojska Napoleona pokonały armię Suworowa w Szwajcarii w roku 1800. Car Paweł do tego stopnia podziwiał swego wroga, że publicznie pił za jego zdrowie i obwiesił swe apartamenty jego portretami. Napoleon wykorzystał sytuację do zbliżenia z Rosją, wskutek czego rezydujący w Mittawie Ludwik XVIII stał się osobą w Rosji niepożądaną i został zmuszony, wraz z całym dworem, do opuszczenia kraju w środku zimy. Wygnany, po naradzie z dworakami, udał się do pruskiej wtedy Warszawy.

Czytaj dalej

Dziękujemy się z państwem…

Pośród arystokracji emigrowanie było w dobrym tonie, emigrować wypadało. W roku 1789 niczyjemu życiu jeszcze nic nie zagrażało. Jeszcze nikt nie przeczuwał, czym “to wszystko”,  jak mawiano, się skończy. Zresztą “wśród wrogów rewolucji panowała wówczas dość powszechna opinia, że “to wszystko” (…) nie może się utrzymać.” Zapanowała moda na emigrację, połączona z modą na ignorancję w temacie przemian i rewolucji. “Do szyku należało mówić o tych sprawach tonem kobiecym, a zajmowanie się polityką uważano, czy też udawano, że się uważa za “pedanterię”; czytanie gazet i dowiadywanie się o wydarzeniach dnia było “śmiertelnie nudne”, a śledzenie debat Zgromadzenia Narodowego – “a fe!”. Wypadało mieć “wstręt” do tego i nie wymawiać tej nazwy bez “udawanego obrzydzenia”. Takim to sposobem znaczna część tych, którzy mogli mieć realny wpływ na prace legislacyjne i na rozwój wypadków, sama się tego wpływu pozbawiła. Powszechne wśród arystokracji przekonanie, że kto nie emigruje, ten jest zdrajcą, przyczyniło się do stopniowego usuwania stronników dawnego porządku ze wszystkich stanowisk, a w opinii wielu emigrujących, w konsekwencji do upadku tronu i późniejszego terroru. Oczywiście powód to nie jedyny i nie najważniejszy, jak w przypadku jeżeli nie każdej, to przynajmniej większości katastrof nie ma jednego jej powodu, zawsze jest to splot przypadków i szczególnych okoliczności.
Czytaj dalej