Home » Marginalia » Fałszywe głowy

Fałszywe głowy

XVIII wiek stał się złotym czasem dla peruk i perukarstwa, chociaż ich znaczenie i popularność rosły od początku poprzedniego stulecia. Jak wiele innych małych rzeczy w wielkim świecie peruka nieco się rozrosła, przyjmowała dziwaczne kształty, ciągle się zmieniając. „Fałszywa głowa”, jak przez pewien czas nazywano perukę, stosunkowo szybko dotarła i do naszego kraju. Stała się obiektem tak drwin jak i zazdrości.

W Polsce za panowania króla Augusta III (1696-1763) peruki zaczęły się upowszechniać. Z powodu ich wielkości noszący je ludzie

„nie mogli kłaść żadnego okrycia, dla tego wymyślono małe trójgraniaste kapelusiki spłaszczone, chapeau bas zwane, które w ręku lub pod pachą nosili.”  1

Jeżeli kapelusiki do noszenia wyłącznie pod pachą wydają się być śmieszne, to co powiedzieć o żołnierzach gwardii królewskiej ?

Gdy moda wymagała, aby po każdej stronie skroni były dwa loki, a niepodobieństwo zawijać każdemu żelazkiem gorącém, rozdano więc loki z gipsu wyrobione, które pod kaszkietem żołnierzom przywiązywano.” 2

Oficer marynarki asystuje przy wkładaniu peruki - 1771

Oficer marynarki asystuje przy wkładaniu peruki – 1771

Skoro o żołnierzach mowa, zaznaczyć można na marginesie, że w armiach europejskich peruka była obowiązkowym elementem umundurowania oficerów – tak samo, a może nawet bardziej ważna niż uzbrojenie. Arystokratyczni oficerowie, kiedy tylko mogli, poza przywdzianiem peruki pudrowali twarze, malowali się i przyklejali sobie modne pieprzyki. Poziom wyszkolenia kadry dowódczej nierzadko bywał mierny lub żaden, umiejętności były mniej istotne niż urodzenie i dobre maniery. Podczas bitwy pod Fontenoy w roku 1745 angielski dowódca pułku grenadierów, Lord Charles Hay (1700–1760), gdy dowiedział się, iż naprzeciw niego stoi francuski odpowiednik jego jednostki – gwardia,

Wystąpił przed front regimentu, skłonił się francuskiemu dowódcy, którego być może znał z któregoś z bali w Londynie, i wykrzyknął: „Panowie Francuzi, strzelajcie pierwsi!”. Na co jego francuski odpowiednik odkłonił się równie szarmancko i odkrzyknął: „Panowie Anglicy, wam się ten honor należy!”. Hay przyjął propozycję, rozkazał „dać ognia” i rozniósł ulubiony regiment króla Ludwika.3

Wizyta - 1778

Wizyta – 1778

Anegdotę tę przytacza wywrotowiec Wolter; nawet jeżeli nie jest w pełni wiarygodna, dobrze ilustruje ówczesne „dobre” obyczaje, których peruka była atrybutem. A „Czesanie (…) w czasach gdy człowiek mody wkładał wielkie peruki było nawet w miejscach publicznych postrzegane jako przejaw galanterii” (Wrangling Lovers 1677)

Za Ludwika XIII peruki były modne, po jego śmierci, kiedy to młodziutki Ludwik XIV jeszcze nie zasiadał na tronie (w chwili śmierci ojca liczył sobie 4 lata),  na krótko nieco wyszły z mody. Ludwik XIV miał kręcone, bujne i gęste włosy. Gdy w wieku 13 lat zasiadł na tronie, by mu się przypodobać dworzanie zaczęli nosić peruki przypominające naturalne włosy smarkatego króla. Peruki powróciły w chwale i kontynuowały ekspansję. W 1680 roku Ludwik XIV zatrudniał na wersalskim dworze 40 perukarzy.

(...) - 1778

(…) – 1778

Nad głową następcy – Ludwika XV – około roku 1770 peruki znacząco zyskały na popularności pośród kobiet. Damy nakładały „fałszywe głowy” na siebie i wcześniej, jednak nie był to pierwszorzędny i przesadnie uznany element ubioru. Męskie na ogół były białe, za to kobiece przeważnie barwiono na niebiesko i różowo, różniły się też w zależności od okazji, na jakie je zakładano. Kiedy lord Henry Bolingbrooke (1678-1751) zjawił się przed królową w nieodpowiedniej peruce, mocno urażona tym afrontem zjadliwie skwitowała ów fakt stwierdzeniem, że następnym razem bez wątpienia pojawi się w szlafmycy. Nicolas de Chamfort (1741-1794) w „Charakterach i anegdotach” mówi:

Pewien jegomość był w grubej żałobie; wielkie czarne pióra, czarna peruka, twarz stroskana. Przyjaciel podchodzi do niego smutno. „Na miłość boską, kogo ty straciłeś? – Ja, odparł, nic nie straciłem; owdowiałem po prostu„. 4

Maximilien Rapine - XVIII w.

Maximilien Rapine – XVIII w.

Peruka stała się narzędziem manifestacji nastrojów i poglądów, rozrastała się do monstrualnych rozmiarów, a we włosy wplatano niemal wszystko: kwiaty, owoce, klejnoty,  klatki z kanarkami, okręty. Przemyślne stelaże, nakładanie pomad pod pudrowanie, nawijanie włosów na rozgrzane, gliniane rurki celem uzyskania olśniewających loków, przygotowanie pudrów pachnących ambrą,  zawierających zmieszane w odpowiednich proporcjach piżmo, korzenie irysów, jaśmin i bergamotkę wymagało coraz wyższych kwalifikacji. Powstały akademie perukarskie, a samych perukarzy uważano za takich samych artystów jak przedstawicieli innych gałęzi sztuki.

Córka Lepelletier St Fargeau wchodząc w związki małżeńskie z bogatym Hollendre, dostała od niego w prezencie, zgadniey co? . . . dwanaście peruk.

Peruki te są zawsze bez pudru: niektóre damy, tak ie często każą sobie robić, iak trzewiki i maią ich czasem do czterdziestu w swoiéy garderobie5

(...) - 1772

(…) – 1772

Rosnące zapotrzebowanie na peruki wydatnie podniosło ich i tak niemałą cenę. Bardzo kosztowne ludzkie włosy z czasem zaczęto zastępować włosiem kozim i z końskich ogonów. Zdarzały się porwania młodych dziewcząt i dzieci dla kradzieży włosów. Łapano samotnie wałęsające się po ulicach miast i strzyżono. W XVIII-wiecznej Anglii gangi napadające karety na drogach nieraz wyżej ceniły sobie zrabowanie peruki, której wartość równała się rocznym przychodom rzemieślnika, niż innych dóbr. Kiedy w 1764 roku obłęd na punkcie peruk przygasł na chwilę, a szlachta poczęła zapuszczać „własne” włosy, wielu perukarzy straciło intratne zajęcia. Widmo głodu i ubóstwa zmusiło ich do wykoncypowania aktu legislacyjnego, w myśl którego przedstawiciele szlachty nienoszący peruk mieliby być karani. 11 lutego 1765 roku uroczysta procesja ruszyła do króla, by przedstawić projekt zmiany prawa. Część jej uczestników demonstracyjnie ścinała sobie włosy i rozrzucała je po ulicy. Podobny trend zapuszczania własnych włosów, które miały naśladować perukę, pojawił się we Francji prawie 20 lat później.

Peruki straciły na znaczeniu z nadejściem rewolucji, w modzie zagościła tendencja do upraszczania ubioru. Wielu odmawiało noszenia peruk, inni przywdziewali bardzo skromne, jeszcze inni eksponowali ostentacyjnie swe krótkie włosy. Choć peruka przetrwała burze rewolucji, w XIX wieku już nie odzyskała dawnej pozycji. Monsieur Léonard, fryzjer i perukarz, brat fryzjera królowej Marii Antoniny Jeana-Françoisa Autié (1758–1794), również tytułującego się Monsieur Léonardem, z żalem mówił, iż „obecnie fryzjer i perukarz mniej znaczą od zwykłego kelnera”.

Maciej Polak

 


Źródła:

  1. Alexander Andrews „The Eighteenth Century: Or, Illustrations of the Manners and Customs (…)” London 1856
  2. Katherine Morris Lester,Bess Viola Oerke,Helen Westerman „Accessories of Dress” New York 2004
  3. Reprodukcje – wellcomeimages.org

Przypisy:

  1.  Encyklopedyja powszechna S.Orgelbranda, Tom 9, Warszawa 1862, str.405
  2. tamże, str.405
  3. Roman Jarymowycz „Dzieje Kawalerii” Warszawa 2010, str.99
  4. Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort „Charaktery i anegdoty” Warszawa 1933, str.15
  5. Mercier „Nowy Paryż” w Pamietnik Warszawski, Warszawa 1801, str.171